Pół wieku temu kraj nazywał się Cejlonem, co po polsku brzmi znacznie lepiej niż Sri Lanka, choć w języku stanowiących większość ludności Syngalezów Sri Lanka oznacza piękny kraj. Odkąd zakończyła się wojna domowa ze stanowiącymi mniejszość Tamilami, która dla gospodarki Sri Lanki stanowiła katastrofę, zaczęła ona stawać na nogi, choć problemów wciąż nie brakuje. Zarazem kraj zniknął nie tylko z pierwszych stron gazet, ale w ogóle się o nim już nie pisze, co potwierdza znaną w biznesie prawdę, że im mniej piszą, tym lepiej. Do udziału w seminarium poświęconym wzajemnym stosunkom gospodarczym i możliwościom ich rozwoju zapraszają nas Krajowa Izba Gospodarcza oraz ambasada Sri Lanki, będzie ono zarazem okazją do spotkania z członkami misji gospodarczej z tego kraju, w której bierze udział 12 firm.

Są wśród nich firmy sektora spożywczego, w tym oczywiście te związane z produkcją herbaty, w praktyce symbolu tego kraju, choć uprawę herbaty zaprowadzili na wyspie dopiero Anglicy w drugiej połowie XIX wieku. Ale będą też firmy reprezentujące coraz ważniejszy sektor turystyczny, producenci kosmetyków i firmy z sektora ochrony środowiska. Dziś głównymi partnerami Sri Lanki są, jeśli idzie o eksport, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, sąsiednie Indie są dopiero trzecie. Jeśli idzie o import sytuacja jest zupełnie inna, dominująca pozycję mają właśnie Indie oraz Chiny. Czy uda nam się pomiędzy te kraje wcisnąć? Nie będzie łatwo, ale warto spróbować...

piątek 26 kwietnia, godzina 9.15 – 12.15

Krajowa Izba Gospodarcza, ul. Trębacka 4 sala 205

Udział w seminarium jest bezpłatny, wymagane jest wcześniejsze wypełnienie formularza zgłoszeniowego online, mamy na to czas do 23 kwietnia.

Rafał Korzeniewski