Klub Maska zobaczyliśmy w nowej odsłonie, bo w Masce znów były zmiany. Duże, na lepsze? Na pewno na lepsze ale najlepiej oceńcie sami, po to właśnie tam zapraszaliśmy. Tamten piątkowy i sobotni wieczór był w paryskim stylu, były tancerki z piórami jak w Moulin Rouge, do tego muzyka na żywo (saksofon) i potem także ta bardziej mechaniczna, do tańca, przygotowana przez DVJ Rocco.

Bo Maska, nie zapominajmy o tym, to przede wszystkim klub taneczny. Zaś DVJ a nie DJ, bo V od wizualizacji. Więc był to jak to się dziś mówi taki didżej multimedialny. Tańczono do jego muzyki nierzadko do świtu (stąd zawsze warto pamiętać o wygodnym obuwiu). I była jeszcze promocja prawdziwego francuskiego szampana Moet&Chandon (można było spróbować!), i prezentacja salonu Pure Health & Fitness (pierwszych trzydziestu gości otrzymało darmowe karnety)… A kto z tego zaproszenia nie skorzystał, bo na przykład na ten jedyny tego lata długi weekend gdzieś wyjechał, ten będzie miał okazję wpaść do Maski w następny. Tym razem zabiorą nas do… Las Vegas.

więcej: http://www.maska.pl

Dla klubowiczów, przypominamy, wstęp wolny (za okazaniem naszej karty klubowej), rezerwacja stolików 22 828 08 52 lub info@maska.pl